Kodeks Żydowski – mroczna strona słowackiej historii - Słowacystka

9.09.2021

Kodeks Żydowski – mroczna strona słowackiej historii

9 września 2021 przypada 80 lat od przyjęcia na Słowacji tzw. Kodeksu Żydowskiego. Czym był ten kodeks i jakie były jego konsekwencje?


9 września na Słowacji obchodzony jest Dzień Pamięci o Holokauście i Przemocy na Tle Rasowym. To nie przypadek, bo 9 września 1941 rząd ówczesnej Pierwszej Republiki Słowackiej (zwanej także Państwem Słowackim) wydał rozporządzenie nr 198/1941 Slov. z. o statusie prawnym Żydów (słow. o právnom postavení Židov), który dzisiaj znamy jako Kodeks Żydowski.


Kodeks Żydowski


Była to najobszerniejsza norma prawna wydana w czasach działalności Państwa Słowackiego (1939-1945), zawierała aż 270 paragrafów. Dziś historycy o tym rozporządzeniu mówią jednogłośnie jako o jednym z najokrutniejszych przepisów antyżydowskich w całej Europie

 

W przeciwieństwie do ustaw, rozporządzenia rządowe nie podlegały zatwierdzeniu przez Parlament i Prezydenta. Niemniej, nawet gdyby zaszła potrzeba uchwalenia Kodeksu Żydowskiego, nie byłoby z tym żadnego problemu. Ponieważ zwolennikiem polityki antyżydowskiej był cały aparat Państwa Słowackiego, czyli m.in. rząd, przedstawiciele parlamentu, członkowie Słowackiej Partii Ludowej Hlinki i Gwardii Hlinki, regionalni politycy, różne instytucje i prasa. 



Autorzy tej normy prawnej czerpali głównie inspirację z niemieckiego prawa norymberskiego. Jej podstawowym celem było rozwiązanie „kwestii żydowskiej”, która opierała się wyłącznie na irracjonalnej nienawiści na tle rasowym. 

 

Pierwsza część Kodeksu ograniczyła prawa osobiste, obywatelskie, religijne i społeczne Żydów. Druga zajmowała się ich majątkami i określała, czego nie mogą posiadać. W trzeciej części przedstawiono warunki przejścia mienia żydowskiego na własność aryjską. Była to tzw. aryzacja, którą zajęli się autorzy jedynego słowackiego filmu, który zdobył Oskara Sklep przy głównej ulicy.

 

Zgodnie z kodeksem: Żydem był każdy, kto miał co najmniej 3 dziadków pochodzenia żydowskiego. Za „mieszańca” byli uznani wszyscy, którzy mieli 1-2 żydowskich dziadków. Ograniczenia dotyczyły także małżeństwa i współżycia płciowego – małżeństwa mieszane były karane karą trzech lat pozbawienia wolności, a pozamałżeński stosunek seksualny nawet do pięciu lat. 

 

Według Kodeksu Żydowskiego Żydzi nie mogli np.:


• poślubić osób nieżydowskiego pochodzenia,
• uczęszczać do szkół innych niż ludowe,
• korzystać z transportu publicznego,
• głosować w wyborach,
• wykonywać działalność medyczną (i inne wolne zawody),
• chodzić po chodnikach,
• prowadzić swoje sklepy,
• gromadzić się publicznie.

 

Natomiast, ich obowiązkiem było m.in.:


• nosić na ubraniu żółtą gwiazdę Dawida,
• zgłosić cały swój majątek państwu,
• wykonywać prace zlecone przez ministerstwo,
• w przypadku nakazu natychmiast wyprowadzić się z miasta lub dzielnicy,
• być członkami tzw. Centrali Żydowskiej,
• wpłacać gotówkę na książeczki oszczędnościowe.


 

Od Kodeksu do deportacji


Wszelkie zwyczajne czynności były dla Żydów całkowicie zabronione albo przynajmniej niezwykle utrudnione. Zakupy, spacer w parku, robienie interesów, a nawet posiadanie tak podstawowych rzeczy, jak radio. W praktyce było to świadome przygotowanie do deportacji, ponieważ zdziesiątkowana gospodarczo, społecznie i moralnie ludność żydowska nie miała innej możliwości niż oddać się w ręce państwa, które chciało przecież ją wysłać do pracy. Warto tutaj wspomnieć, że transporty do obozów koncentracyjnych odbywały się pod przykrywką wysyłania w bezpieczne miejsce, gdzie Żydzi będą pracować i zdobywać nowy fach.

 

Transporty zaczęły opuszczać Słowację 25 marca 1942 roku, a do 20 października 1942 roku ze Słowacji wywieziono prawie 58 tys. Żydów. Kolejna fala deportacji trwała od września 1944 do marca 1945. Łącznie w obozach koncentracyjnych zginęło ponad 70 000 żydowskich obywateli ze Słowacji.

 

O tym, jak wyglądało życie w Auschwitz z perspektywy słowackich Żydów, możecie przeczytać w książce Ucieczka z Auschwitz Alfréda Wetzlera, którą na początku tego roku wydało wydawnictwo Marginesy. Na podstawie tej książki powstał także film Raport, który był słowackim kandydatem do Oskara.

 

Listy do prezydenta

 

W Kodeksie znalazły się także paragrafy, które pozwalały prezydentowi Jozefowi Tiso na całkowite lub częściowe zwolnienie danej osoby z Kodeksu Żydowskiego. W związku z tymi paragrafami Tiso otrzymywał codziennie setki listów, które pisali zdesperowani obywatele. Niestety listy zostawały bez odpowiedzi. 

 

O listach i historii uciemiężonych słowackich Żydów opowiada książka Slovutný pán prezident. Listy Jozefovi Tisovi, autorstwa Madeline Vadkerty, którą w zeszłym roku wydało słowackie wydawnictwo Absynth.

 


Jak czytamy w opisie tej książki [1]:

Amerykanka Madeline Vadkerty przeszukała słowackie archiwa w poszukiwaniu setek osobistych listów skierowanych do prezydenta, które przedstawiają nieznany dotąd obraz Holokaustu na Słowacji. Holokaust rozegrał się nie tylko w bydlęcych wagonach i komorach gazowych obozów zagłady. Jego pierwsze akty miały miejsce za zamkniętymi drzwiami mieszkań, gdzie nieszczęśliwi i upokorzeni ludzie pisali swoje rozpaczliwe prośby do prezydenta Tisy. Oczekiwali od niego ratunku, ułaskawienia i pomocy w trudnych czasach, jakie ich nastały po uchwaleniu obszernych przepisów antyżydowskich.

 

Kodeks Żydowski i Państwo Słowackie to niechlubna część słowackiej historii (z nielicznymi epizodami godnymi podziwu jak np. SNP), o której nie można zapomnieć.


Mam nadzieję, że dowiedzieliście się czegoś nowego!

 

 

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, to będzie mi miło, jeśli:

✦ zostawisz tu swój komentarz

✦ polajkujesz mój fanpage

✦ udostępnisz ten wpis swoim znajomym

 


[1] Slovutný pán prezident. Listy Jozefovi Tisovi. W: Martinus.sk. Artykuł w j. słowackim dostępny online, dostęp 08.09.2021 [tłum. własne]

Brak komentarzy: