Czy niedźwiedź brunatny może stać się tematem numer jeden w polityce? Na Słowacji – jak najbardziej!
Czy dzika przyroda może paść ofiarą polityki? Niestety tak. Na Słowacji niedźwiedź brunatny staje się dziś kozłem ofiarnym populistycznych decyzji rządu Roberta Ficy. Minister środowiska najpierw zapowiada odstrzał 350 niedźwiedzi, by teraz stwierdzić, że liczba zabitych zwierząt będzie znacznie wyższa! To może oznaczać eliminację połowy całej populacji tych zwierząt w kraju. A wszystko to pod pretekstem „zapewnienia bezpieczeństwa”, mimo że dane, na które powołuje się rząd, są niespójne, a eksperci alarmują: to człowiek, a nie niedźwiedź, stwarza zagrożenie.
W artykule pokazuję, jak tragedie wykorzystywane są do siania paniki i uzasadniania brutalnych działań wobec przyrody. Piszę o tym, jak ministerstwo ignoruje naukę, unika dialogu z UE, oczyszcza urzędy z ekspertów, a ochronę przyrody oddaje w ręce ludzi skazanych za kłusownictwo.
To historia nie tylko o niedźwiedziach. To opowieść o tym, jak łatwo politycy mogą zdewastować środowisko w imię swoich interesów i spełnienia obietnic wyborczych dla jednej, wybranej grupy - myśliwych.
W artykule przeczytasz m.in. o:
- tym, jak niedźwiedź brunatny stał się symbolem napięć społecznych i politycznych
- opis głośnych ataków z marca 2024 roku, które wywołały ogólnokrajową debatę, w której nikt nie bierze pod uwagę prawdziwych przyczyn tych wydarzeń
- polityce odstrzału, która ma rozwiązać „problem niedźwiedzi” – i dlaczego budzi to kontrowersje
- skutkach dla środowiska i społeczeństwa takiej polityki
<<Przeczytaj cały artykuł>>
Brak komentarzy: