Sukces Martina Šulíka na 36. Warszawskim Festiwalu Filmowym - Słowacystka

19.10.2020

Sukces Martina Šulíka na 36. Warszawskim Festiwalu Filmowym

  

W weekend zakończyła się 36 edycja Warszawskiego Festiwalu Filmowego, na którym sukces odniósł słowacki reżyser - Martin Šulík i jego film Człowiek z zajęczymi uszami.

 

Urodzony w 1967 w Żylinie Martin Šulík należy do grona najbardziej znanych i najwybitniejszych słowackich reżyserów. W latach 1981-86 studiował na Wydziale Filmu i Telewizji Wyższej Szkoły Sztuk Dramatycznych w Bratysławie. Jednym z jego największych sukcesów była nominacja do Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny za Všetko, čo mám rad (Wszystko, co lubię), nakręcony w 1992 roku.

Od 2 dni słowacki reżyser ma na swoim koncie kolejne nagrody i wyróżnienia. Ponieważ na tegorocznej edycji Warsaw Film Festival film Człowiek z zajęczymi uszami brał udział w konkursie głównym, a sam Martin Šulík został przez międzynarodowe jury w składzie Liana Ruokyte-Jonsson (Litwa), Robert Gliński (Polska) i Visar Morina (Kosowo/Niemcy) uhonorowany nagrodą za Najlepszą Reżyserię.

 

Gratulujeme Martinovi Šulíkovi👏 ktorý práve na 36.medzinárodnom filmovom festivale vo Varšave získal cenu ❗️NAJLEPŠÍ...

Opublikowany przez Muž So Zajačími Ušami - Garfield FILM Sobota, 17 października 2020

Ale to nie koniec sukcesu słowacko-czeskiej produkcji na warszawskim festiwalu. Jury ekumeniczne, w którym zasiedli: Jes Nysten (Dania) i Joanna Kazimiera Wawrzynów (Polska), przyznało filmowi Człowiek z zajęczymi uszami także swoją nagrodę.


Niestety, ze względu na obecna sytuacje wywołaną koronawirusem Martin Šulík nie był obecny podczas gali wręczania nagród warszawskiego festiwalu. Na wiadomość o nagrodach reżyser powiedział „Jestem szczęśliwy i wzruszony, nie spodziewałem się tego.

 

Człowiek z zajęczymi uszami

 

Film Człowiek z zajęczymi uszami [svk. Muž so zajačími ušami/ eng. The Man with Hare Ears] rozpoczęto kręcić 28 kwietnia 2019 roku, przez około 2 miesiące nagrywano w okolicach Bratysławy i Pragi. Film nie ma łatwego startu, bo jego premierę kilkukrotnie przekładano z powodu pandemii, i ostatecznie jego słowacka premiera została przesunięta na luty 2021. Mimo to swoją międzynarodową premierę film miał 10 października 2020 na Warszawskim Festiwalu Filmowym.

 

Šulík przyzwyczaił już wszystkich, że przy powstawaniu jego filmów udział bierze sprawdzona grupa twórców. Scenariusz filmu napisał sam reżyser we współpracy z Markiem Leščákiem, operatorem kamery został odnoszący sukcesy Martin Štrba, a głównym producentem Rudolf Biermann. Tytułową rolę przyjął czeski aktor i reżyser Miroslav Krobot, a wtóruje mu czeski kolega - Oldřich Kaiser. W pozostałych rolach zobaczyć można znane i lubiane słowackie aktorki - Alexandra Borbély, Tatiana Pauhofová, Zuzana Krónerová i Zuzana Mauréry

 

„Nie mogę się doczekać tego filmu. Mamy wesołą historię, zaangażowanie i świetną ekipę”- mówił Martin Šulík na początku kręcenia swojego najnowszego filmu [1].


Człowiek z zajęczymi uszami to komedia o mężczyźnie, któremu życie do góry nogami wywraca jeden telefon, to film o naszych wyobrażeniach o własnym życiu, przemianie relacji międzyludzkich i przyjaźni. „Chciałbym, aby nasz film mówił o poważnych sprawach z sarkastycznym humorem”- mówił o swoim filmie słowacki reżyser [1].

 

Opis filmu ze strony warszawskiego festiwalu [2]:

 

Josef jest pisarzem. Ma sześćdziesiąt lat i przekonanie, że nic go już w życiu nie zaskoczy. Oczywiście życie tylko na to czekało. I tak, dużo młodsza dziewczyna Josefa oznajmia mu, że jest w ciąży. Jego najlepszy przyjaciel próbuje popełnić samobójstwo, a człowiek z zajęczymi uszami – alter ego Josefa z jednej z jego powieści – zaczyna pojawiać się w codziennych sytuacjach. Chcąc wykorzystać szansę, jaką postawił przed nim los, Josef postanawia poślubić swoja ciężarną dziewczynę. Jednak sprawa nie jest taka prosta. Musi najpierw uporządkować wszystkie zaniedbane sprawy, z którymi do tej pory zwlekał.  Najnowsza komedia mistrza Sulíka, w której jeden wieczorny telefon uruchamia serię wydarzeń, które wywracają świat głównego bohatera do góry nogami.


 

Film powstał w produkcji firmy Titanic Martina Šulíka i IN Film Rudolfa Biermanna. Koproducentem jest słowacka i czeska telewizja państwowa: RTVS i Česká televízia. Produkcję wsparł słowacki i czeski fundusz: Audiovizuálny fond i Státní fond kinematografie. 

Ciekawostki o filmie:


- film nakręcano w 22 miejscach, samo kręcenie zajęło 27 dni,

- zebrany materiał filmowy trwał 2181 minut, złożony film trwa 104 minuty,
- na potrzeby filmu wykorzystano 10 sztuk zajęczych uszy, które stworzył Martin Jankovič,

- Miroslav Krobot pojawił się z tymi uszami w zatłoczonym praskim metrze, podczas tajnego filmowania, twórcy nie spotkali się z żadnymi zaskoczonymi reakcjami. Tylko jeden turysta z Azji zrobił zdjęcia aktorowi z zajęczymi uszami,

- uważni widzowie w filmie zobaczą 6 reżyserów - Martina Šulı́ka, Dušana Trančı́ka, Juraja Johanidesa, Romana Poláka, Ivana Ostrochovského i Paľa Pekarčı́ka, którzy stanęli po drugiej stronie kamery i zostali aktorami.


Słowacka premiera filmu była wielokrotnie przekładana. Ostatecznie film premierę miał 1 lipca 2021. Ja mam nadzieję, że film Człowiek z zajęczymi uszami zobaczymy także w polskich kinach. 


Więcej o słowackim filmie znajdziesz klikając w poniższy przycisk:

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, to będzie mi miło, jeśli:

✦ zostawisz tu swój komentarz

✦ polajkujesz mój fanpage 

✦ udostępnisz ten wpis swoim znajomym

 


Podczas pisania tego artykułu korzystałam z:

[1] Muž so zajačími ušami. W: garfieldfilm.sk. Artykuł dostępny online, dostęp 19.10.2020

[2] Człowiek z zajęczymi uszami. W: wff.pl. Artykuł dostępny online, dostęp 19.10.2020

Fot. w nagłówku: https://www.facebook.com/MuzSoZajacimiUsami/

3 komentarze:

  1. Bardzo intrygujące - pierwszy raz spotykam się z tym filmem i jest on totalnie innych niż to co ostatnio oglądam - ciekawe czy będzie w pl.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamietam, jak kiedys chodzilam na Warszawski Festiwal Filmowy :). Zapisuje sobie tytul filmu, obejrze go z przyjemnoscia :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie znam twórcy, przy okazji nadrobię

    OdpowiedzUsuń